Potrzaski, „szubienice”, wnyki to niebezpieczne urządzenia stosowane przez kłusowników do nielegalnych polowań na zwierzęta. Leśni przestępcy świetnie znają zwyczaje swych ofiar i sprytnie je wykorzystują. Zwierzęta mają w lesie swoje szlaki, którymi wędrują na żerowiska lub do wodopoju. Kłusownik zna te miejsca i zakłada wzdłuż nich pułapki. Los złapanej zwierzyny jest mu obojętny. Nie interesuje ich nawet to, co może grozić przypadkowo przechodzącemu człowiekowi. Zwierzę wpada w sidła, zaczepiając się łbem lub nogą, a następnie umiera w męczarniach.

Kilka dni temu, jedna z takich pułapek została znaleziona na terenie Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego przez lokalnego mieszkańca, podczas grzybobrania. Po otrzymaniu zgłoszenia, Służba Parku udała się natychmiast na miejsce i zdemontowała wnyk. Te niechlubne praktyki nie zdarzają się często w naszych lasach, jednakże wszystkich, którzy napotkają podobne urządzenia, prosimy o niezwłoczne powiadomienie. Ze względów bezpieczeństwa nie wolno samemu dotykać wnyków.

Według obowiązującego prawa, posiadanie i wytwarzanie oraz handel urządzeniami przeznaczonych do kłusownictwa jest przestępstwem podlegającym grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Natomiast pozyskiwanie zwierzyny za ich pomocą czy też z wykorzystanie broni i amunicji innej niż myśliwska – stanowi przestępstwo podlegające karze do 5 lat pozbawienia wolności.

 

  
fot. Wnyk z przynętą.