Legenda o podziemiach lidzbarskich
Bardzo dawno temu, po rozebraniu lidzbarskiego zamku wielu odważnych mężczyzn próbowało przedostać się podziemiami do Jeziora Lidzbarskiego w poszukiwaniu skarbów. Jeden z nich o imieniu Błogosław postanowił wyruszyć na podbój mroków i naprzeciw złych siłom, aby zdobyć upragnione skarby. A że nie było jeszcze w użyciu latarek, posługiwał się pochodniami. W pewnym momencie podmuch wiatru zdmuchnął pochodnię, a przed nim stanęła piękna białowłosa w białej sukni. Błogosław przestraszył się i zaczął uciekać. Lecz jego ucieczka nie miała końca. Błądził wciąż w labiryncie korytarzy.
Legenda Obrazik
Legenda powstania przysiółka Obrazik, której opis znajduje się na tablicy na rozstaju dróg. Czytamy na niej czytamy: Było to owej upiornej zimy roku 1812, gdy zdziesiątkowana armia Napoleona wracała spod Moskwy. Wówczas to jeden z oficerów oddziału przedzierającego się przez te lasy w stronę Lidzbarka zdołał jedynie dotrzeć do rozstaju dróg i tam zmarł od ran i wyczerpania. Jego wierni żołnierze złożyli go do leśnej mogiły, zaś na stojącym obok drzewie przytwierdzili znaleziony przy zmarłym obrazek Marii Magdaleny, patronki Marsylii. Gdy Francuzi odeszli, mieszkańcy Leźna umieścili w tym miejscu figurkę Matki Boskiej i tak powstała kapliczka, którą otoczyli szczególną opieką. Wkrótce powstał tu przysiółek Małego Leźna, na pamiątkę wydarzeń z 1812 roku nazwany Obrazik. W XIX wieku zamieszkiwało tu około 60 osób. Po II wojnie światowej osada wyludniła się i została po niej tylko kapliczka. Czasami ciemną nocą na rozstaju dróg przy kapliczce słychać żołnierskie kroki pełniącego wartę Francuza....