II Konkurs przyrodniczy "Z biegiem Wdy" ZAKOŃCZONY - obecnie trwa IV edycja konkursu "Z biegiem Wdy"

Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom za wzięcie udziału w zorganizowanym po raz drugi przez nasz Park konkursie internetowym. Łączna ilość nadesłanych odpowiedzi, a przede wszystkim bardzo wysoki procent poprawnych zachęciły nas do organizacji kolejnego konkursu, do udziału w którym serdecznie zapraszamy już od 1 września 2011. Co dwa tygodnie będziemy prezentować dwa pytania, a Ci z was którzy poprawnie odpowiedzą na nie będą mieli szanse na wylosowanie atrakcyjnych nagród.
Nagrody ufundowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu zostały rozdane!

Podsumowanie dwudziestego drugiego zestawu pytań (30.06.2011-13.07.2011):

Pytanie pierwsze:
Dziś pytamy jak nazywa się roślina zwana potocznie rozmarynem leśnym. Jest to roślina lecznicza i trująca, objęta ścisłą ochroną gatunkową. Gałązki były dawniej używane do odstraszania moli.

Odpowiedź:
Chodziło oczywiście o bagno zwyczajne.

Pytanie drugie:
Kończąc ten cykl pytań konkursowych w ostatnim pytaniu prosimy o podanie imienia i nazwiska satyryka i podróżnika bardzo mocno podkreślającego swoje kociewskie korzenie.

Odpowiedź:
W tym pytaniu chodziło nam o Pana Wojciecha Cejrowskiego.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy cztery nagrody książkowe:

  1. Pan Marcin Musiałowski z miejscowości Oświęcim (woj. małopolskie)
    otrzymuje:album Polska. Drzewa wydawnictwa Carta Blanca
  2. Pani Katarzyna Kożuch z miejscowości Leśna(woj. dolnośląskie)
    otrzymuje: album Polska. Ptaki wydawnictwa Carta Blanca
  3. Pani Maria Szyput z miejscowości Sulechów(woj. lubuskie)
    otrzymuje: album Ptaki Polski wydawnictwa Dragon
  4. Pani Stanisława Podgórska z miejscowości Głubczyce (woj. opolskie)
    otrzymuje: album Świat zwierząt - Ptaki drapieżne wydawnictwa SBM

Zwycięzcom gratulujemy! Nagrody prześlemy pocztą. Tych, którym się nie poszczęściło, zapraszamy do kolejnych organizowanych przez nasz Park konkursów!

Podsumowanie dwudziestego pierwszego zestawu pytań (16.06.2011-29.06.2011):

Pytanie pierwsze:
W pierwszym pytaniu uciekniemy troszkę od rzeki Wdy i zapytamy o to jak nazywa się i kiedy został utworzony (rok) najstarszy park krajobrazowy Polski

Odpowiedź:
Chodziło oczywiście o Suwalski Park Krajobrazowy utworzony w 1976 roku.

Pytanie drugie:
Mieszkańcy okolicznych lasów i miejscowości nad Wdą, byli bardzo przesądni i wszystko to czego nie potrafili sobie wytłumaczyć logicznym myśleniem przypisywali działaności sił nieczystych. Dziś pytamy o to, czym są spotykane w lesie, w koronach drzew "czarcie miotły"

Odpowiedź:
Czarcia miotła to rodzaj potworności roślin objawiający się powstaniem wyrośla, będącego gęstym skupieniem silnie rozgałęzionych, nienormalnie rozwiniętych pędów płonnych. Czarcie miotły występują na drzewach i krzewach – zarówno liściastych, jak i iglastych. Na jednym drzewie czy krzewie może występować więcej niż jedna, przy czym liczniej występując mogą spowodować obumarcie rośliny. Powstają wskutek zahamowania rozwoju pędu głównego i patologicznego rozwoju wszystkich pąków bocznych (normalnie rozwijają się tylko niektóre z nich).

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy cztery nagrody książkowe:

  1. Pani Paulina Swiba z miejscowości Zabierzów (woj. małopolskie) otrzymuje:
    atlas i klucz Płazy i gady Polski wydawnictwa Kubajak
  2. Pani Teresa Natoniewska z miejscowości Ostrów Wielkopolski (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    przewodnik Kaszuby i Kociewie wydawnictwa Pascal
  3. Pani Katarzyna Andrearczyk z miejscowości Lniano(woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    atlas i klucz Płazy i gady Polski wydawnictwa Kubajak
  4. Pani Kinga Rojek z miejscowości Knurów (woj. ślaskie) otrzymuje:
    Atlas roslin wydawnictwa Dragon

Zwycięzcom gratulujemy! Nagrody prześlemy pocztą. Tych, którym się nie poszczęściło, zapraszamy do dalszej zabawy! Już dziś ostatni w tej turze dwudziesty drugi zestaw pytań.

Podsumowanie dwudziestego zestawu pytań (02.06.2011-15.06.2011):

Pytanie pierwsze:
W pobliżu południowej granicy Wdeckiego Parku Krajobrazowego, na szczycie pradoliny rzeki Wdy w pobliżu miejscowości Leosia znajduje się olbrzymi głaz narzutowy. Jak brzmi jedna z jego potocznych nazw?

Odpowiedź:
Ten głaz narzutowy to kamień św. Wojciecha, Diabelski Kamień lub diabelec.

Pytanie drugie:
Wędrując szlakami turystycznymi, lub zwyczajnie spacerując w lesie możemy spotkać w lesie "kamienie" z namalowanymi numerami. Co oznaczają te cyfry na kamieniu.

Odpowiedź:
Numer na kamieniu jest numerem oddziału leśnego. Dzięki słupkom oddziałowym możemy się zorientować w terenie, ponieważ część map (Również naszego parku) posiada naniesioną numerację oddziałów. W przypadku braku mapy możemy określić strony świata. Jeżeli na słupku mamy numery czterech różnych oddziałów to narożnik słupka między dwoma najniższymi numerami wskazuje północ.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Teresa Natoniewska z miejscowości Ostrów Wielkopolski (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    album Ptaki drapieżne wydawnictwa SBM
  2. Pan Juliusz Czech z miejscowości Kolonia Ostrowicka(woj. pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów cały rok wydawnictwa Bernardinum
  3. Pani Jolanta Błaszczyk z miejscowości Kalisz(woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    książkę pt.Polska. Drzewa. Encyklopedia ilustrowana wydawnictwa Carta Blanca

Dodatkowo nagrodzimy trzy najciekawsze odpowiedzi opisującą jak te numery na kamieniu mogą się przydać w przyrodniczo-turystycznych tułaczkach.

  1. Pani Ewa Smerlińska z miejscowości Świekatowo (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    Encyklopedię kieszonkową Kwiaty wydawnictwa Muza
  2. Pan Jacek Leszczyński z miejscowości Warszawa (woj. mazowieckie) otrzymuje:
    książkę pt. Rośliny Polski wydawnictwa Dragon
  3. Pani Diana Socha z miejscowości Kraków (woj. małopolskie) otrzymuje:
    książkę pt.Obserwujemy ptaki. Poradnik dla początkujących wydawnictwa Muza

Najbardziej spodobała sie nam odpowiedz pani Diany, którą pozwalamy sobie przytoczyć:

To słupki oddziałowe, numery na nich to numery stykających się w tym miejscu oddziałów. Oddział to podstawowa jednostka ewidencyjna przestrzennego i administracyjnego lasu. Boki słupków wyznaczają strony świata, co czyni taki słupek jeszcze bardziej przydatnym. Podobne słupki możemy spotkać przy leśnych drogach (słupki drogowe, wyznaczające odległości od punktów pomiarowych) oraz na granicach Państw (słupki graniczne, stawiane w równej odległości). Wszystkie słupki ułatwiają orientację w lesie (zwłaszcza, że strona północna tych zazwyczaj granitowych lub betonowych "klocków" jest silnie omszona). Są całkiem wygodną ławką (jeśli ściółka mokra) oraz statywem aparatu ;) Choć mi osobiście słupki oddziałowe przydały się bardzo dwa razy.

Pierwszy raz był na północy Polski - na wędrownym obozie harcerskim nasi instruktorzy wymyślili świetną zabawę. Gra opierała się na szukaniu słupków po azymutach, stronach świata, odległościach, charakterystycznych punktach terenowych. Teren był zróżnicowany, oddziałów było całe mnóstwo, więc i słupków było sporo. Znalezione słupki na mapie mieliśmy wyraźnie zaznaczać i łączyć linią. Jakież zdziwienie mieli wymalowane na twarzach harcerze, którzy poprawnie wykonali zadanie, które trwało cały obóz - prawie 3 tygodnie. Znalezione słupki łączone linią tworzyły wyrazy lub obrazy - chodziliśmy szlakami, tworzącymi wzór. Naszej drużynie orląt wyszedł orzeł (trochę miał ścięty dziób, bo jeden słupek przegapiłyśmy :P), zuchom upragniony krzyż harcerski, a chłopakom napis "Paint-Ball" - nazwa ich ulubionej gry terenowej :)

Drugi raz słupki przydały nam się w znacznie poważniejszej sytuacji. Był to słupek oddziałowy znajdujący się w paśmie Pilska w Beskidzie Żywieckim. Wędrując od Krawców Wierchu w stronę Pilska, już spory kawał drogi za rozwidleniem na Rysiankę dopadła nas (i wielu innych turystów)dość niespodziewana burza, która w ciągu zaledwie 30 minut utworzyła się na niemal bezchmurnym niebie i to jeszcze o godzinie 11 - gdy zazwyczaj burz nie ma, a są popołudniami. My na taką sytuację byliśmy przygotowani, wiedzieliśmy co robić, jak się poruszać etc. Przed Pilskiem znajdują się trzy wyraźnie wysunięte szczyty - choć niewielkie, to są pozbawione lasu, a więc podczas burzy dość niebezpieczne. Na północ od nich wiedzie szlak narciarski - omija szczyty idąc zboczem i łączy się ze szlakiem pieszym zaraz za szczytami. Podczas tej potwornej burzy postanowiliśmy ominąć bardzo niebezpieczny odcinek właśnie szlakiem narciarskim.Z resztą nie byliśmy jedynymi turystami wybierającymi tą względnie bezpieczniejszą drogę. Po ok. 15 minutach szlak gdzieś nam uciekł (narciarskie szlaki nie są wydeptane, wiodą o krzewach, czasem po całych młodnikach, gdyż w zimie cała roślinność znajduje się głęboko pod śniegiem i nie przeszkadza narciarzom), ale nie miało to większego znaczenia - szliśmy równo po poziomicy, która miała nas doprowadzić do przełęczy ze szlakiem pieszym. Po ok 25 minutach trochę ponad nami zobaczyliśmy grupkę ludzi i jakieś zamieszanie. Byli mocno zakłopotani, a pioruny śmigały nam nad głowami, więc szybko podeszliśmy do nich. Okazało się, że jedna z pań z tej piątki "turystów" potknęła się i poważnie zraniła stopę zahaczając o wystające korzenie. Turyści byli kompletnie nieprzygotowani do wycieczki - nie mieli odpowiedniego obuwia (owa pani była w sandałkach, reszta miała podobne obuwie), kurtek przeciwdeszczowych a nawet telefonu komórkowego, więc nie mogli wezwać pomocy. Oczywiście gdyby mogli to mieliby problem z jej wezwaniem, bo nie mieli zielonego pojęcia gdzie są. Mąż wyciągnął apteczkę i zaczął opatrywać silnie krwawiącą stopę półomdlałej turystyki, a ja korzystając z chwili spokoju na niebie wskoczyłam na niewielką buczynę rozglądając się za jakimkolwiek słupkiem, który pomógłby nam określić nasza dokładną lokalizację. I wypatrzyłam - właśnie słupek oddziałowy znajdował się ok 150m w dół - na łagodnym wypłaszczeniu. Burza się uspokoiła, więc podjęliśmy decyzję o włączeniu telefonu i powiadomieniu GOPRu (podczas burzy nie wolno używać komórek, grozi to błyskawicznym porażeniem piorunem). Podaliśmy numery znajdujące się na słupku, oraz odległość i kierunek naszej lokalizacji. Ratownicy w ciągu 35 minut zjawili się u nas - dojechali quadami na przełęcz, a później podeszli 10 min. szlakiem narciarskim do nas. Zabrali ranną turystykę, a my spokojnie ruszyliśmy w stoją stronę, od spotkanych "turystów" nie usłyszawszy nawet "dziękuję" - lecz nie to było dla nas najważniejsze ;)

Zwycięzcom gratulujemy! Nagrody prześlemy pocztą. Tych, którym się nie poszczęściło, zapraszamy do dalszej zabawy! Już dziś dwudziesty pierwszy zestaw pytań.

Podsumowanie dziewiętnastego zestawu pytań (19.05.2011-01.06.2011):

Pytanie pierwsze:
Okres wiosenny w pełni, drzewa i krzewy zielenią się na każdym kroku. Pośród tej eksplozji zieleni bardzo charakterystyczne wyglądają drogi obsadzone brzozą, którą miejscowi mieszkańcy wczesną wiosną wykorzystywali poprzez nacięcie pnia lub gałęzi do pozyskiwania soku. Był to napój chłodzący i leczniczy stosowany na całej słowiańszczyźnie. Prosimy o podanie staropolskiej nazwy soku brzozowego o słodkawym smaku.

Odpowiedź:
Ten orzeźwiający napój to oskoła.

Pytanie drugie:
Jest to jedyny nasz rodzimy ptak, który potrafi schodzić po pniu głową w dół. Mieszka w starych lasach liściastych i mieszanych. Jest nieco większy od wróbla. Gnieździ się w dziuplach po dzięciołach, a zbyt duży otwór zmniejsza odpowiednio warstwą gliny zmieszanej ze śliną, która po wyschnięciu jest twarda jak cegła. Prosimy podać nazwę tego ptaka.

Odpowiedź:
Kowalik, kowalik zwyczajny, bargiel - to nazwy ptaka o którego pytaliśmy i którego zdjęcie prezentujemy poniżej.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pan Mateusz Pęksa z miejscowości Ostrów Mazowiecka (woj. mazowieckie) otrzymuje:
    Atlas ziół wydawnictwa Dragon
  2. Pani Maria Woźnica z miejscowości Radzionków (woj. ślaskie) otrzymuje:
    Atlas ptaków wydawnictwa Dragon
  3. Pani Natalia Piór z miejscowości Radańska(woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt.Rodzinny atlas przyrody wydawnictwa RM

Zwycięzcom gratulujemy! Nagrody prześlemy pocztą. Tych, którym się nie poszczęściło, zapraszamy do dalszej zabawy! Już dziś dwudziesty zestaw pytań.

Podsumowanie osiemnastego zestawu pytań (05.05.2011-18.05.2011):

Pytanie pierwsze:
Okres wiosenny sprzyja wieczornym wsłuchiwaniom się w otaczające nas dźwięki, dominuje oczywiście ptasia ferajna, starająca się przekrzyczeć żabi chór, a wprawny słuchacz może usłyszeć głos płaza, którego większość może rozpoznać po charakterystycznym granatowym podbrzuszu z pomarańczowymi plamami, a mało kto zna przepiękny głos tego śpiewaka. Jak nazywa się ten płaz bezogonowy wyglądem podobny do ropuch i żab, który wystraszony przewraca się na grzbiet, pokazując jaskrawe ubarwienie spodniej strony ciała. Zachowanie to skutecznie zniechęca drapieżniki do ataku. W naturze jaskrawe, kontrastowe zestawienie barw jest ostrzeżeniem, że dane zwierze jest trujące lub jadowite i należy go unikać.

Odpowiedź:
Płazy o które pytaliśmy to kumaki, których przedstawicielem na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego jest kumak nizinny (bombina bombina).

Pytanie drugie:
W dzisiejszym pytaniu chcielibyśmy zachęcić do przyjrzenia się architekturze domów mieszkalnych i odpowiedzenie na pytanie co to jest pazdur.

Odpowiedź:
Ozdobne ościeżnice i okiennice są elementem szczególnie wyróżniającym architekturę kociewską, na ogół niespotykanym na innych terenach. Powszechnie stosowanym elementem dekoracyjnym w budownictwie kociewskim są również ozdoby nadszczytowe tzw. pazdury. Są to pionowe sterczyny mocowane na styku wiatrownic - ram deskowych, zamykających szczyty dachowe. Kształty owych sterczyn odznaczają się bogactwem form. Wśród nich wyróżnić można motywy geometryczne, roślinne, antropomorficzne, zoomorficzne, wierzeniowe jak również heraldyczne.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Ewa Kosowska z miejscowości Osie (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Rośliny Polski wydawnictwa Dragon
  2. Pan Jakub Tomczyński z miejscowości Kalisz (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów cały rok wydawnictwa Bernardinum
  3. Pani Mariola Otlik z miejscowości Wojnowice(woj. śląskie) otrzymuje:
    książkę pt. Polskie parki narodowe wydawnictwa Dragon

Zwycięzcom gratulujemy! Nagrody prześlemy pocztą. Tych, którym się nie poszczęściło, zapraszamy do dalszej zabawy! Już dziś dziewietnasty zestaw pytań.

Podsumowanie siedemnastego zestawu pytań (21.04.2011-04.05.2011):

Pytanie pierwsze:
Jak nazywa się gatunek drzewa, którego szyszeczkowate kwiaty żeńskie prezentujemy na zdjęciu poniżej.

Odpowiedź:
W tym pytaniu chodziło o modrzew europejski (Larix decidua Mill.)

Pytanie drugie:
Do tradycji wielkanocnych również nad Wdą należy zwyczaj malowania jaj. Zależnie od sposobu barwienia , nazywamy je kraszankami (pomalowane na jeden kolor) lub pisankami (ozdobione). My dziś pytamy jakich barwników naturalnych używano do barwienia jaj. Prosimy o podanie minimum dwóch "rzeczy", które gotowane wraz z jajami zabarwiały ich skorupki na wybrany kolor.

Odpowiedź:
Tu pokazali Państwo, że tradycja lub znajomość tradycji w narodzie nie ginie - i dobrze! - zachęcamy do praktycznego stosowania podanych poniżej metod uzyskiwania barwa na kraszankach i pisankach.

  1. Beż i brąz Te kolory uzyskuje się za pomocą łusek zwyczajnej cebuli. Ten sposób na malowanie jaj wciąż pozostaje najpopularniejszym, i nic dziwnego - jest niezawodny. To najprostszy sposób barwienia jajek. Potrzebne do niego będą wysuszone łuski cebuli. Należy namoczyć je wcześniej w rondelku (na przykład na noc), a potem zagotować, aby uwolnił się barwnik. W takim roztworze należy ugotować wcześniej umyte jajka (10 min., jeśli na twardo). Do łusek zwykłej cebuli można dodać łuski z cebuli czerwonej - wzmocni to kolor i nada mu bordowo - brązowego odcienia.
  2. Czerwień Ten kolor uzyskuje się z łusek czerwonej cebuli. Należy postępować tak samo jak w przypadku zwykłej cebuli. W zależności od ilości dodanych łusek i czasu gotowania jajek uzyskamy kolor od delikatnie zaczerwienionego aż do ciemnego bordo. Czerwień również można uzyskać zaparzając (gotując) kwiaty hibiskusa (dodając do wywaru odrobinę soku z cytryny), a później gotując w nim jajka, jeśli trzeba, można je również przez określony czas trzymać w roztworze. Kolor czerwony uzyskuje się również z kory dębu i kruszyny, suszonych owoców jagód i czarnego bzu. Jaja na czerwono barwiono również w odwarze z robaków- pluskwiaków.
  3. Róż Aby zabarwić jaja na różowo, należy je zanurzyć w soku buraczanym. Intensywność koloru będzie zależała od czasu trzymania jaj w roztworze
  4. Granat Ten kolor uzyskuje się z czerwonej kapusty. Pokroić dwie nieduże główki kapusty, zalej je 1 litra wody i dodaj do roztworu 5 łyżek octu. Tak przygotowany roztwór odstaw pod przykryciem na noc, by uwolnił się barwnik. Następnie ugotuj lub zanurz w nim na jakiś czas jaja. Granat uzyska się również dodając łyżeczkę sody do wywaru z hibiskusa i zanurzając w nim jajka.
  5. Brązowy kolor z łupin orzechów i jodłowego igliwia.
  6. Ciemny brąz Ten kolor uzyskamy gotując jajka w mocnym wywarze z kawy.
  7. Żółty Zabarwimy jaja na żółto gotując je w wodzie z dodatkiem przypraw: kurkumy lub carry. Na żółty lub jasno brązowy kolor zabarwi jaja również esencja z herbaty oraz z liści olchy, młodej jabłoni, trzciny, rumianku, igieł modrzewiowych lub kwiatów nagietka
  8. Zielony Uzyskamy gotując jajka w wywarze ze szpinakiem lub z młodymi pędami żyta, lub listka barwinka
  9. Pomarańczowy kolor uzyskuje się z odwaru marchwiowego i dyniowego.
  10. Fioletowy kolor z płatków ciemnej malwy
  11. Czarny uzyskuje się w wywarze z kory dębu, olchy lub łupin orzecha włoskiego
  12. Niebieski kolor nadają owoce śliwy tarniny

Łączenie naturalnych środków barwiących na żółto i brązowo dawało złoty kolor.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy z okazji nadchodzących świąt nie trzy a sześć nagród książkowych:

  1. Pani Anna Rost z miejscowości Ciechocinek(woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    album Przyroda Polska wydawnictwa Dragon
  2. Pani Ewa Wojdyła z miejscowości Cieszyn (woj. śląskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów cały rok wydawnictwa Bernardinum
  3. Pani Joanna Łukaszczuk z miejscowości Katowice (woj. śląskie) otrzymuje:
    Atlas ziół wydawnictwa Dragon

Dodatkowo postanowiliśmy nagrodzić autora najpełniejszej listy i wiernego uczestnika naszych konkursów, którym jest

  1. Pan Grzegorz Gurzyński z miejscowości Toruń (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Drzewa i krzewy wydawnictwa KUBAJAK

Podsumowanie szesnastego zestawu pytań (07.04.2011-20.04.2011):

Pytanie pierwsze:
Roślina, o której mowa jest byliną o ciemnoniebieskich kwiatach, w Polsce objęta ścisłą ochroną gatunkową. To roślina przedwiosenna, która zakwita, gdy wokół panuje jeszcze zima. Dawniej wierzono w jej moc leczniczą i stosowano do zwalczania chorób wątroby.
Prosimy o podanie polskiej lub łacińskiej nazwy rośliny o której mowa.

Odpowiedź:
W tym pytaniu chodziło o przylaszczkę pospolitą (Hepatica nobilis Mill.)

Pytanie drugie:
Religia zawsze odgrywała bardzo istotną rolę wśród mieszkańców Polski. Nie inaczej było nad brzegami Wdy, gdzie przy drogach można do dziś spotkać figury i krzyże z wyobrażeniem ukrzyżowanego Chrystusa Pana. Jak nazywanopo staropolsku, a nawet jeszcze dziś się nazywa, takie miejsca kultu - kapliczki. Ten chrześcjański symbol ofiary życia dla cierpiącej ludzkości stawiany był w Polsce przez ludzi pobożnych, ze wszystkich warstw społecznych, w miejscu dawnych kościołów i kaplic, przy drogach rozstajnych, w miejscu bitew, potyczek i mogił.

Odpowiedź:
W tradycji ludności terenów nad Wdą takie miejsca nazywano i do dziś się nazywa Boża Męka. Więcej w Encyklopedii staropolskiej (hasło "Boża-Męka") Zygmunta Glogera.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy z okazji nadchodzących świąt nie trzy a sześć nagród książkowych:

  1. Pan Tadeusz Szerszun z miejscowości Białystok(woj. podlaskie) otrzymuje:
    album Polskie Parki Narodowe wydawnictwa Dragon
  2. Pani Wanda Wołowiec z miejscowości Płock (woj. mazowieckie) otrzymuje:
    Atlas roślin wydawnictwa Dragon
  3. Pan Marcin Kaczmarek z miejscowości Szczepanów (woj. dolnośląskie) otrzymuje:
    Encyklopedię kieszonkową Kwiaty wydawnictwa Muza
  4. Pani Agnieszka Pieczka z miejscowości Radzionków (woj. śląskie) otrzymuje:
    encyklopedię ilustrowaną Polska. Ptaki wydawnictwa Carta Blanca
  5. Pani Hanna Piecychna z miejscowości Dybów Kolonia (woj. mazowieckie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów cały rok wydawnictwa Bernardinum
  6. Pani Monika Chyczewska z miejscowości Raciąż (woj. mazowieckie) otrzymuje:
    atlas i klucz Płazy i gady Polski wydawnictwa Kubajak

Podsumowanie piętnastego zestawu pytań (24.03.2011-06.04.2011):

Pytanie pierwsze:
Na rzece Wdzie i jej dopływach nie raz możemy spotkać różnego rodzaju budowle hydrotechniczne. My dziś pytamy jak nazywa się budowla rzeczna lub urządzenie stosowane na stopniach wodnych (przy zaporach wodnych, jazach), mające za zadanie umożliwić rybom w okresie tarła wędrówkę wzdłuż rzeki.

Odpowiedź:
Budowla ta ułatwiająca wędrówkę między innymi pstrągom to przepławka.

Pytanie drugie:
W ostępach leśnych o miejsca do gniazdowania z bielikiem rywalizuje ptak, którego druga nazwa to hajstra. Jak brzmi pierwsza nazwa tego rzadkiego ptaka.

Odpowiedź:
Ptak ten to bocian czarny (ciconia nigra)Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Bogusława Heiduczek z miejscowości Wojnowice (woj. śląskie) otrzymuje:
    album Przyroda Polska wydawnictwa Dragon
  2. Pani Maria Rajnik z miejscowości Radzyń Chełmiński (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    Atlas ziół krajowych wydawnictwa BELLONA
  3. Pani Leokadia Bryja z miejscowości Wołczyn (woj. opolskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum

Podsumowanie czternastego zestawu pytań (10.03.2011-23.03.2011):

Pytanie pierwsze:
Wędrując wiosną lub latem głęboko wciętą doliną naszej ukochanej rzeki, pośród murszejących resztek zeszłorocznych liści, czy też na środku ścieżki możemy spotkać dużego czarnego ślimaka bez muszli. Do jakiej rodziny zaliczamy to zwierzę?

Odpowiedź:
W tym pytaniu chodziło o rodzinę pomrowcowate, pomrówiowate, pomrowy (Limacidae) której przedstawicielem jest pomrów czerniawy (Limax cinereoniger) licznie występujący nad brzegami zalewu żurskiego.

To pozornie proste pytanie sprawiło sporo trudności, gdyż po tym lakonicznym opisie typowano rodzinę ślinokowatych i jej przedstawiciela ślinika luzantyjskiego, który jest w Polsce gatunkiem obcym i silnie inwazyjnym. Ostre zakończenie ciała i umiejscowienie otworu oddechowego u pomrowcowatych odróżniają je od ślimaków z rodziny ślinikowatych. Na nasze szczęście nie mamy jeszcze potwierdzenia tego gatunku na terenie WPK. Poniżej zdjęcia pomrowa czerniawego wykonane przez Pana Mariusza Chudeckiego (Bractwo Czarnej Wody)  

Pytane drugie:

Zajęciem ludności zamieszkującej dorzecze Wdy było nie tylko zbieractwo i łowiectwo, potrafili otaczające bory wykorzystywać w wiele innych sposobów - na przykład hodowano pszczoły w wydrążonych w pniach drzew komorach. Jak nazywamy taki leśny ul?

Odpowiedź: Ten leśny ul to barć

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Anna Kościuk z miejscowości Toruń (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    Atlas grzybów wydawnictwa PASCAL
  2. Pani Małgorzata Trejtowicz z miejscowości Bydgoszcz (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    Atlas ptaków wydawnictwa Dragon
  3. Pan Piotr Guzowski z miejscowości Iława (woj. warmińsko-mazurskie) otrzymuje:
    książkę pt. Płazy i gady Polski wydawnictwa KUBAJAK

Podsumowanie trzynastego zestawu pytań (24.02.2011-09.03.2011):

Pytanie pierwsze:
Nad Zalewem Żurskim wprawny obserwator może wysoko na niebie dostrzec przedstawicieli wielu gatunków drapieżników. My dziś pytamy jaki ptak potocznie nazywany orłem - wcale nim nie jest. Prosimy o podanie nazwy polskiej gatunku i rodzinę do jakiej należy.

Odpowiedź:
W tym pytaniu chodziło o bielika (Haliaeetus albicilla) potocznie nazywanego orłem bielikiem,

Pytanie drugie:
Prawie każda powierzchnia, czy to głaz, płot, drzewo czy też stary but może być miejscem gdzie odnajdziemy porosty. Porost porostowi nie równy, wiec możemy spotkać porosty kępkowate, nitkowate, skorupowate, listkowate i proszkowate, każdy z nich ma określone warunki w jakich egzystuje. Obserwacja jakie porosty występują wokół nas, może dać nam cenne informacje. My dziś pytamy do mierzenia czego używamy skali porostowej.

Odpowiedź:
Za pomocą skali porostowej , poprzez obserwacje typów plech porostów rosnących na korze drzew liściastych, można ocenić skalę zanieczyszczenia powietrza na danym terenie. Porosty pełnią tu rolę gatunku wskaźnikowego (bioindykatora). 

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Mariola Kałużna z miejscowości Pleszew (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    książkę pt. Drzewa i krzewy wydawnictwa KUBAJAK
  2. Pani Edyta Weiss z miejscowości Tarnobrzeg (woj. podkarpackie) otrzymuje:
    książkę pt. Płazy i gady Polski wydawnictwa KUBAJAK
  3. Pan Sławomir Małas z miejscowości Czaple (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum

Podsumowanie dwunastego zestawu pytań (10.02.2011-23.02.2011):

Pytanie pierwsze:
Rzeka Niechwaszcz to najdłuższy naturalny dopływ Wdy, możemy na niej zaobserwować dosyć częste na obszarze Borów Tucholskich zjawisko bifurkacji, prosimy o wyjaśnienie na czym ono polega

Odpowiedź:
Bifurkacja rzeki to rozwidlenie się rzeki na dwa lub więcej ramion, które następnie płyną do dwóch różnych dorzeczy.

Pytanie drugie:
Jaki ptak gniazdujący między innymi nad Zalewem Żurskim swoją angielską nazwę zawdzięcza cudownej sztuce szybowania nieruchomo jak latawiec dzięki opanowanej do perfekcji umiejętności wykorzystywania prądów powietrznych i balansowania ciałem.

Odpowiedź: Ten ptak to kania ruda (Milvus milvus) z angielskiego Red Kite (kite = latawiec) lub kania czarna (Milvus migrans)z angielskiego Black kite. Oba wymienione gatunki gniazdują nad Zalewem Żurskim.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pan Mariusz Balcerek z miejscowości Stęszew (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    Atlas ptaków wydawnictwa Dragon
  2. Pani Aleksandra Wajdzik z miejscowości Kuków (woj. małopolskie) otrzymuje:
    książkę pt.Rodzinny atlas przyrody wydawnictwa RM
  3. Pani Marta Mucha z miejscowości Brody (woj. lubuskie) otrzymuje:
    książkę pt.Atlas roślin wydawnictwa Drago

Podsumowanie jedenastego zestawu pytań (27.01.2011-09.02.2011):

Pytanie pierwsze:Rok 2011 upłynie nam pod szczególnie dla nas ważnym hasłem ogłoszonym podczas 61. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ 20 grudnia 2006 r. Prosimy o podanie jakie to hasło?
Odpowiedź: Rok 2011 ogłoszono Międzynarodowym Rokiem Lasów, którego hasło i główne przesłanie „Lasy dla ludzi”(„Forests for people”) mają wzmocnić przekaz, że lasy są niezbędne dla przetrwania i dobrobytu 7 mld ludzi na całym świecie. Więcej możecie poczytać na stronie Lasów Państwowych

Pytanie drugie: W szeroko pojętym dorzeczu Wdy możemy spotkać wiele miejscowości które swoje nazwy zawdzięczją roślinom, zwierzętom, zawodom miejscowej ludności, jest również kilka które posiadają nazwy będące pochodnymi imion. My dziś chcielibyśmy zachęcić Państwa do poszukania od jakiego pieknego kobiecego imienia pochodzi nazwa osady Szarłata
Odpowiedź: Tym pięknym imieniem jest Szarlotta, a właściwie Karolina (z niem.Scharlotte). Obie formy uznawaliśmy za poprawne. W czasach zaborów Szarłata nosiła nazwę Charlottenhal. Drobny zapis możemy również znaleźć na stronie 800 Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom XI

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Ewa Węc z miejscowości Kraków (woj. małopolskie) otrzymuje:
    książkę Zwierzęta wydawnictwa Muza
  2. Pani Karolina Wawrzynowicz z miejscowości Grójec Wielki (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    książkę pt.Świat Zwierząt - Ptaki Drapieżne wydawnictwa SBM
  3. Pani Justyna Rojek z miejscowości Knurów (woj. śląskie) otrzymuje:
    książkę pt.Atlas roślin wydawnictwa Dragon

Podsumowanie dziesiątego zestawu pytań (14.01.2011-26.01.2011):

Pytanie pierwsze:
Rzeka Wda zawsze dostraczała ludności pożywienia w postaci ryb, z biegiem lat ta forma przekształciła się ze źródła utrzymania na hobby, jednakże zawsze pojawiał się problem kłusownictwa. My dziś chcielibyśmy zapytać jak nazywamy rodzaj sprzętu kłusowniczego składający się z haczyka z przynętą na lince, która przywiązana jest do pływaka w postaci korka, butelki plastikowej itp.?

Odpowiedź:
Ten rodzaj sprzętu z gatunku samołowek nazywamy "pupami". Obie odpowiedzi - samołowka i pupa uznawaliśmy za poprawne.

Pytanie drugie:
Spacerując zimową porą z łatwością dostrzegamy ślady pozostawione przez zwierzęta - tropy. Jaki ssak zostawił ślady przedstawione poniżej?

Rysunek pochodzi z "Poradnika młodego tropiciela" opracowanego przez Krystynę Popko-Tomasiewicz i Marolę Stefanik, i wydanego przez Gorczański Park Narodowy
Odpowiedź: Prezentowane ślady pozostawił zając szarak (Lepus europaeus)

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pan Piotr Brodziak z miejscowości Poznań (woj. wielkopolskie) otrzymuje:
    Atlas ptaków wydawnictwa Dragon
  2. Pani Ewa Giecko z miejscowości Rutki Kossaki (woj. podlaskie) otrzymuje:
    Atlas owadów polskich wydawnictwa Publicat
  3. Pan Marek Franus z miejscowości Nisko (woj. podkarpackie) otrzymuje:
    Atlas grzybów jadalnych i trujących wydawnictwa RM

Podsumowanie dziewiątego zestawu pytań (22.12.2010-13.01.2011):

Pytanie pierwsze:
Prosimy o podanie nazwy ptaka, którego określa się mianem pestkojada lub grabołuska. Dzięki swojemu charakterystycznemu potężnemu dziobowi z łatwością rozłupuje pestki z owoców lub je miażdzy. O tej porze roku można go nie raz zaobserwować przy ptasiej stołowce.

Odpowiedź:
Ten ptak to grubodziób zwyczajny (Coccothraustes coccothraustes)

Pytanie drugie:
Zima to trudny okres dla zwierząt leśnych, dla tego niektóre z nich zmieniają swoje zwyczaje, te które żyły na co dzień samotnie łączą się w grupy. Jak nazywamy grupy saren, które mogą liczyć nawet do 50 sztuk?

Odpowiedź:
W jesieni i zimie sarny żyją w stadach - rudlach, składającym się z kóz, koźlaków i kozłów. W kwietniu rudle rozpadają się, gdyż ciężarne kozy oddalają się, aby znaleźć spokojne miejsce do okocenia się.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Anna Iwaniak z miejscowości Radawczyk (woj. lubelskie) otrzymuje:
    książkę Kwiaty wydawnictwa Muza
  2. Pan Piotr Majchrzak z miejscowości Stara Kiszewa (woj. pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt.Atlas roślin wydawnictwa Dragon
  3. Pan Paweł Wajdzik z miejscowości Kuków (woj. małopolskie) otrzymuje:
    książkę pt. Ptaki drapieżne wydawnictwa Muza

Podsumowanie ósmego zestawu pytań (08.12.2010-21.12.2010):

Pytanie pierwsze:
Jak nie da się ukryć, że za oknem zima i święta zbliżają się wielkimi krokami. My dziś chcielibyśmy namówić Państwa do poszukania jak nazywała się poprzedniczka "choinki" - malutkie drzewko wiszące pod sufitem czubkiem do dołu, ustrojone jabłkami i orzechami.

Odpowiedź:
Chodziło o podłaźniczkę.

Pytanie drugie:
Jak nazywa się sikora - znacznie mniejsza od bogatki, brzuszek ma jasnożółty, nie nosi krawata, na głowie ma niebieski berecik, jej pelerynka ma odcień niebieski - przewaga tego koloru jest źródłem jej polskiej nazwy o którą pytamy.

Odpowiedź:
Sikora ta to jak doskonale Państwo odpowiedzieli Modraszka(Sikora modra)

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pan Rafał Rost z miejscowości Ciechocinek (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    album Polskie Parki Narodowe wydawnictwa Publicat
  2. Pani Genowefa Korzeniewska z miejscowości Białystok (woj. podlaskie) otrzymuje:
    album Polskie Parki Narodowe wydawnictwa Publicat
  3. Pani Justyna Chylewska z miejscowości Raciąż (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Przyroda Polska wydawnictwa Dragon

Dodatkowo postanowiliśmy nagrodzić "wielkich nieszczęśliwych", czyli osoby które regularnie biorą udział w konkursach WPK i nie miały szczęścia w losowaniu:

  1. Pani Kozakiewicz Urszula z miejscowości Głubczyce (woj. opolskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum
  2. Pani Smerlińska Ewa z miejscowości Świekatowo (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum
  3. Pan Wysocki Włodzimierz z miejscowości Grudziądz (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum
  4. Pan Dobrzeniewski Andrzej z miejscowości Grudziądz (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Drzewa i krzewy wydawnictwa KUBAJAK
  5. Pani Zając Dorota z miejscowości Płoki (woj. małopolskie) otrzymuje:
    książkę pt. Drzewa i krzewy wydawnictwa KUBAJAK

Podsumowanie piątego zestawu pytań (24.11.2010-07.12.2010):

Pytanie pierwsze:
Jak nazywa się ptak prezentowany na zdjęciu poniżej? Dla ułatwienia dodamy, że dawna nazwa tego gatunku to wróbel trzcinowy.

Odpowiedź:
Ptak prezentowany na zdjęciu to Potrzos (Emberiza schoeniclus)

Pytanie drugie:
2 czerwca 2010 to ważna data dla ochrony przyrody na terenie Borów Tucholskich - jest to data utworzenia Rezerwatu Biosfery "Bory Tucholskie". Prosimy, aby podali Państwo jakie parki krajobrazowe stanowią strefę buforową tego 10 w Polsce rezerwatu biosfery.

Odpowiedź: Parki o które pytaliśmy to:

  • Tucholski Park Krajobrazowy
  • Wdzydzki Park Krajobrazowy
  • Wdecki Park Krajobrazowy
  • Zaborski Park Krajobrazowy

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Iwona Marczewska z miejscowości Stalowa Wola (woj. podkarpackie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum
  2. Pan Dawid Wojcieszak z miejscowości Żur (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Rodzinny atlas przyrody wydawnictwa RM
  3. Pan Antoni Karwasz z miejscowości Osie (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Dawnych obyczajów rok cały wydawnictwa Bernardinum

Podsumowanie piątego zestawu pytań (10.11.2010-23.11.2010):

Pytanie pierwsze:
Jaką miejscowość leżącą nad Wdą opisuje Zbigniew Nienacki w książce pt. "Sumienie"?

Odpowiedź:
Chodziło o miejscowość Tleń

Jak możemy przeczytać:
"Za najbliższym rogiem zatrzymał wóz i zapaliwszy w nim światło, wyjął z bocznej kieszeni auta mapę samochodową. Odnalazł szosę do Tlenia i sam Tleń, malutkie, czerwone kółeczko nad niebieską nitką Wdy. Pojechał więc szosą na Chełmżę i Chełmno. O dziewiątej rano zajechał przed dużą kawiarnię w Tleniu, zbudowaną na stromym zboczu wzgórza, zbiegającym do szosy i potem ku brzegom szeroko rozlanej Wdy. Po drugiej stronie szosy, na zielonych brzegach rzeki stało mnóstwo kolorowych drewnianych domków campingowych. Za rzeką pod lasem widniał duży masyw restauracji. Po ciemnej toni Czarnej Wdy pływały kajaki i migały wiosła."

Pytanie drugie:
Płynąc jesienną Wdą obserwujemy najpierw kolorowe pejzaże, a następnie liściaste dywany. Przyjęło się, że to drzewa liściaste pozbywają się swoich okryć. My dziś pytamy jakie drzewa liściaste nie do końca zrzucają liście? Prosimy podać przynajmniej jeden gatunek. Dodatkowo można wytłumaczyć czym spowodowane jest to zjawisko - dla autora lub autorki najciekawszej i najtrafniejszej odpowiedzi wylosujemy dodatkową nagrodę.

Odpowiedź:
To pytanie okazło sie nadzwyczaj trudne - być może dlatego, że odpowiedzi nie szło tak łatwo wyszukać w Google :), a wystarczyło zabrać rodzinkę na spacer do pobliskiego lasu lub parku.
Chodziło nam o dęby, graby i buki. Jednak nawet Ci co nie chcielu, lub nie mogli wybrać sie do lasu mogli znależć odpowiedź na to pytanie sięgając chociażby po "Kalendarz przyrody" autorstwa Henryka Sandera i Zdzisławy Wójcik.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Ewa Czapla z miejscowości Koszalin (woj. zachodniopomorskie) otrzymuje:
    album Przyroda polska z serii Piękna Polska wydawnictwa Dragon
  2. Pan Jan Nowak z miejscowości Gdańsk (woj. pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Atlas ptaków wydawnictwa Dragon
  3. Pan Grzegorz Gurzyński z miejscowości Toruń (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    Kociewską książkę kucharską wydawnictwa Bernardinum

Podsumowanie piątego zestawu pytań (27.10.2010-09.11.2010):

Pytanie pierwsze:
Dziś pytanie w którym pomocna będzie lektura krótkiego opracowania pt. "Szlakiem walk partyzantów AK w Borach Tucholskich" (W formacie PDF do znalezienia w sieci). Faktycznie od 1943 roku na terenie Borów Tucholskich zaczynają działalność oddziały partyzanckie podporządkowane Okręgowi Pomorskiemu AK. Na przełomie 1943/1944 roku na rozkaz Komendanta Okręgu zaczęto organizować zgrupowania oddziałów partyzanckich (OP). Jaki kryptonim nosił oddział działający nad Wdą w rejonach Przewodników, Błędna, Trzebocina i Białej. Oddział ten działał od wiosny 1942 r. na terenie obwodu świeckiego. Założycielem grupy był Stefan Guss, ps. „Dan”, przedwojenny nauczyciel przeszkolony w dywersji pozafrontowej. Był on głównym twórcą partyzantki na Pomorzu. Na wiosnę 1943 roku „Dan” przekazał ponad 50 osobowy oddział A. Bruskiemu, ps. „Grab”. „Grab” był „spalonym” komendantem Inspektoratu Tczewskiego i z obawy przed aresztowaniem schronił się w Borach Tucholskich. Nowy dowódca wykazał się podobną fantazją jak poprzedni. Systematycznie zwiększał liczebność oddziału, przekształcając go w zgrupowanie złożone z oddziału kadrowego i pododdziałów. W tym okresie oddział liczył około 150 ludzi. W maju 1944 roku w rejonie Lipinek oddział o który pytamy stoczył walkę z przeważającymi siłami wroga, zadając mu dotkliwe straty. Podczas walki zginął komendant Jegdkommando z Przewodnika. Największy bój oddział stoczył w okrążeniu w rejonie Zazdrość – Laski – Brzeźno – Łuby – Stara Rzeka – Osie w październiku 1944 roku. Pomimo wydostania się z pierścienia ostatecznie oddział został rozformowany. Zmniejszono go do 18 ludzi. Walki toczył do stycznia 1945 roku. Ostatnią walkę grupa „Graba” stoczyła z patrolem Wehrmachtu w rejonie Świecia. W okolicach Maksymilianowa w dniu 19 stycznia 1945 roku „Grab” rozwiązał oddział.

Odpowiedź:
Chodziło o oddział o kryptonimie "Świerki-101". Sądzimy, że to pozornie trudne pytanie po lekturze opracowania pt."Szlakiem walk partyzantów AK w Borach Tucholskich", było bardzo proste. Zainteresowanych tematyką odsyłamy do powstajacego zbioru archiwum "Echa Borów Tucholskich", a którym to publikowany był cykl wspomnień jednego z dowódców AK na terenie borów - Jana Sznajdera.

Pytanie drugie:
Jak nazywamy fragment koryta rzeki o kształcie przypominającym pętlę lub łuk. Jest to forma związana z krętym przebiegiem koryta rzeki, tworzącym zakręty, pętle i nawroty.

Odpowiedź:
Z tym pytaniem nie mieli Państwo problemów , chodziło o meander (inaczej zakole).

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Anna Świętkowska z miejscowości Białystok (woj. podlaskie) otrzymuje:
    Kociewską książkę kucharską wydawnictwa Bernardinum
  2. Pan Ryszard Kosowski z miejscowości Osie (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Rodzinny atlas przyrody wydawnictwa RM
  3. Pan Emil Wojak z miejscowości Gdańska (woj. pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Przewodnik dla aktywnych: na rowerze - Pomorze i Bornholm wydawnictwa Pascal

Podsumowanie czwartego zestawu pytań (13.10.2010-26.10.2010):

Pytanie pierwsze:
W wodach Wdy, jej dopływów i okolicznych jeziorach bardzo często możemy spotkać raki. Wprawne oko dosyć szybko dostrzega bordowe pręgi na każdym z segmentów odwłoku, to rak pręgowany (Orconectes limosus) gatunek sprowadzony do Polski z USA około roku 1890 w celach hodowlanych. Powodem introdukcji była jego odporność na dżumę raczą, która powodowała wtedy masowe śnięcie europejskich raków. Nowy gatunek okazał się jednak nieprzydatny gospodarczo, ze względu na małe rozmiary i gorszy smak. Obecnie wypiera ze środowiska naturalnego inne raki, ze względu na swoją odporność na niekorzystne warunki środowiska i choroby (jest nosicielem dżumy raczej). Prosimy o podanie polskich nazw dwóch gatunków raka zagrożonych przez wyżej wymieniony gatunek.

Odpowiedź:
Chodziło oczywiście o raka szlachetnego (Astacus astacus) występujacego również pod nazwami - rak rzeczny, szerokoszczypcowy, szewc i raka błotnego (Astacus (Pontastacus) leptodactylus) występującego pod nazwami - rak stawowy, długoszczypcowy, krawiec.

Zamieszczony poniżej rysunek przedststawiający różnice między rodzimymi gatunkami raków, a gatunkami inwazyjnymi prezentujemy dzięki uprzejmości Zaborskiego Parku Krajobrazowego, na terenie którego prowadzi się działania restytucyjne przy wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Rycina zamieszczona poniżej jest autorstwa dr Przemysława Śmietany z Uniwersytetu Szczecińskiego, który jest autorem broszury pt. "Zaborski Park Krajobrazowy - Chronimy Raki Rodzime". 

Pytanie drugie:
W celu poprawienia liczebności lęgów ptactwa wodnego stosuje się różne metody. Jedną z nich są kosze lęgowe. Prosimy podać dla jakiej rodziny ptaków umieszcza się tego typu sztuczne gniazda, jak na zdjęciu poniżej.

Odpowiedź:
W tego typu sztucznych gniazdach lęgną się ptaki z rodziny kaczkowatych (Anatidae).

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pan Adam Zaleski z miejscowości Zakopane (woj. małopolskie) otrzymuje:
    Atlas grzybów wydawnictwa Publicat
  2. Pani Anna Bilkowska z miejscowości Łąka (woj. śląskie) otrzymuje:
    książkę pt. Kwiaty - Encyklopedia kieszonkowa wydawnictwa Muza
  3. Pani Kazimiera Staszyńska z miejscowości Ciechocinek (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Cuda Polski: ostatnie dzikie miejsca wydawnictwa Publicat

Podsumowanie trzeciego zestawu pytań (29.09.2010-12.10.2010):

Pytanie pierwsze:
Płynąc Wdą na malowniczym odcinku pomiędzy miejscowościami Młynki i Wda można pokusić się o odwiedzenie jednego z najstarszych ogrodów dendrologicznych w Polsce. Prosimy o podanie nazwy tego ogrodu i rok jego założenia.

Odpowiedź:
Chodziło oczywiście o Arborretum Wirty - jak możemy przeczytać na stronie Nadleśnictwa Kaliska -poświęconej temu ogrodowi: "(...)Najstarszy w Polsce Leśny Ogród Dendrologiczny. Zapraszamy codzennie od 08.00 do zmierzchu. W latach 1875-1880 nadleśniczy Nadleśnictwa Wirty, Adam Putrich, wprowadził na teren szkółki drzew owocowych szpalerowe nasadzenia drzew i krzewów. Panująca wtedy w Europie moda na zadrzewienie gatunkami z innych stref klimatycznych nie ominęła również Wirt. Putrich, będąc przyjacielem prof. Adama Schwappacha, miał ułatwione zadanie. Nawiązał bezpośredni kontakt z ogrodami botanicznymi w Berlinie i Eberswalde. Dobrze rozwijające się zadrzewienia gatunków egzotycznych zachęciły Putricha do poszerzenia obserwacji. Wykorzystując wskazówki prof. A. Schwappacha, A. Putreich w latach 1890-1897 założył 29 powierzchni doświadczarboretum2alnych, których celem była naturalizacja i aklimatyzacja drzew obcego pochodzenia oraz badanie przydatności gospodarczej tych gatunków w naszych warunkach klimatycznych.(...)
(...)Pierwszego spisu drzewostanu w ogrodzie botanicznym dokonał w okresie międzywojennym Wacław Suski. Po wyzwoleniu nadleśniczy Kazimierz Szulisławski założył w sadzie aleję wysadzaną egzotami. W latach pięćdziesiątych, staraniem nadleśniczego Józefa Pozorskiego, utworzono alpinarium na powierzchni 0,44 ha. W latach 1984 – 1998 wykonano szereg nowych nasadzeń. W ten sposób kolekcja drzew i krzewów wzbogaciła się o wiele nowych gatunków, głównie dalekowschodnich. Pod koniec lat 80-tych zmodernizowano techniczne zaplecze arboretum. Składa się ono z gospodarczej wyłuszczarni szyszek, klimatyzowanych komór chłodniczych do przechowywania nasion, magazynu szyszek, punktu sprzedaży sadzonek oraz szklarni. Wirty przeżywają dziś drugą młodość. Świadczy o tym nie tylko rozbudowa arboretum, ale przede wszystkim coraz większy ruch turystyczny."

Pytanie drugie:
Jaka ryba występująca we Wdzie po wyjęciu z wody pachnie tymiankiem? Jako podpowiedź można dodać, że tej "właściwości" zawdzięcza pochodzenie swojej łacińskiej nazwy.

Odpowiedź: Ryba o którą pytaliśmy, to Lipień pospolity, lipień (Thymallus thymallus).

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Kunegunda Kajewska z miejscowości Wiśniewka (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    Kociewie wydawnictwa Bernardinum
  2. Pani Agnieszka Leszcz z miejscowości Lublin (woj. lubelskie) otrzymuje:
    książkę pt. Atlas ziół krajowych wydawnictwa Bellona
  3. Pan Bartosz Sobczak z miejscowości Osie (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Cuda Polski: ostatnie dzikie miejsca wydawnictwa Publicat

Podsumowanie drugiego zestawu pytań (15.09.2010-28.09.2010):

Pytanie pierwsze:
Przygodę z rzeką Wdą można rozpocząć w wielu miejscach - jeden ze szlaków wodnych rozpoczyna się w miejscowości Osiek. Prosimy o podanie nazw jezior przez jakie trzeba przepłynąć, aby dotrzeć do rzeki Wdy.

Odpowiedź:
Jeżeli chcemy dopłynąc z Osieka do Wdy, to musimy przepłynąć przez Jezioro Kałębie i Jezioro Słone.

Pytanie drugie:
Wda przeplata się przez naszą historię pisaną już setki lat, jako jedną z pierwszych wzmianek można uznać bitwę Władysława Hermana z pomorzanami, na terenie pomiędzy Wdą, a miejscowością Drzycim. Pytanie brzmi: kiedy odbyła się ta bitwa i komu można przypisać zwycięstwo.

Odpowiedź:
Bitwa ta odbyła się 5 lub 6 kwietnia 1091 roku, natomiast jeżeli chodzi o zwycięzcę, to pytanie było podchwytliwe, bo nawet jeżeli nasz znakomity kronikarz Gall Anonim nie wskazuje na zwycięstwo którejkolwiek ze stron, [co może wskazywać na porażkę wojsk Władysława Hermana - bo pewne zwycięstwo byłoby szeroko opisane przez dziejopisarza], to jednak większość badaczy po analizie źródeł skłania się do stwierdzenia, że to pomorzanie odnieśli strategiczne zwycięstwo. My jednak uznaliśmy w tej części pytania każdą odpowiedź za dobrą.

Poniżej fragment z kroniki Galla Anonima.

[2] O bitwie Władysława z Pomorzanami.

Książę Władysław jednakże, pomny na wyrządzoną swoim krzywdę,
z wielką mocą wtargnął na ich i [Pomorzan] ziemię przed wielkim
postem i tam spędził przeważną jego część. A gdy minęła już znaczna
część postu, wkroczył niespodzianie w szmat kraju ludniejszy i
bogatszy [od innych] i stamtąd zebrał ogromny łup oraz niezliczone
rzesze jeńców. Gdy zaś już ze swą zdobyczą wracał niczego nie
podejrzewając i już bezpiecznie zbliżał się do granic swego królestwa,
Pomorzanie, nagle nań następując, dopadli go nad rzeką Wda i w
przeddzień niedzieli palmowej stoczyli z nim bitwę krwawą i żałosną
dla stron obu. Bitwa ta bowiem zaczęła się około trzeciej godziny
dnia, a skończyła się ze zmrokiem wieczornym. Wreszcie Pomorzanie
znaleźli schronienie w ciemnościach nocy, Polacy zaś utrzymali pole
zwycięstwa, zwane Drzu. Nie było rzeczą jasną, czy była to klęska
chrześcijan, czy też pogan. Bicz ten, zdaniem naszym, Bóg
wszechmocny spuścił na przestępców postu czterdziestodniowego ku
ich poprawie, jak to później objawił niektórym uratowanym z tego
niebezpieczeństwa. A ponieważ, jak powiedziano, zwycięstwo to było
dla wielu żałosne i pełne strat, a nadchodziło święto
Zmartwychwstania Pańskiego, zwyciężył wzgląd przemawiający za
powrotem nad podsuwaną przez niektórych radą, aby ścigać [wroga].

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pan Stanisław Kozakiewicz z miejscowości Głubczyce (woj. opolskie) otrzymuje:
    Ptaki Polski wydawnictwa Dragon
  2. Pani Anna Małkowska z miejscowości Warszawa (woj. mazowieckie) otrzymuje:
    książkę pt. Kociewska książka kucharska wydawnictwa Bernardinum
  3. Pani Katarzyna Fabianowska z miejscowości Bydgoszcz (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Jaki to ptak? wydawnictwa Świat Ksiązki

Podsumowanie pierwszego zestawu pytań (01.09.2010-14.09.2010):

Pytanie pierwsze:
Do jakiej rodziny należą ptaki o nazwach gatunkowych "łąkowy", "zbożowy" i "stawowy"?

Odpowiedź:
Są to błotniaki, ptaki należące do rodziny jastrzębiowatych.

Pytanie drugie:
Świat płazów również posiada swoich reprezentantów nad rzeką Wdą, szczególnie teraz jesienią możemy obserwować między innymi osobniki gatunku pokazanego na zdjęciu poniżej. Prosimy o podanie polskiej nazwy tego gatunku

Odpowiedź: Na zdjęciu przedstawiono żabę trawną.

Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wylosowaliśmy trzy nagrody książkowe:

  1. Pani Kamila Hankus z Jordanowa (woj. małopolskie) otrzymuje:
    Atlas i klucz Drzewa i krzewy wydawnictwa Kubajak
  2. Pan Radosław Gaca z miejscowości Tleń (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Atlas grzybów jadalnych i trujących wydawnictwa RM
  3. Pan Miłosz Owieśny z miejscowości Tuchola (woj. kujawsko-pomorskie) otrzymuje:
    książkę pt. Ptaki drapieżne wydawnictwa MUZA SA