W XII- i XIII-wiecznych kronikach spotykamy nazwy osiedli np. Pasieki, Bartniki, Bartnianka, Lipowe i Pień, które miały ścisły związek z bartnictwem, najstarszą metodą pozyskiwania miodu z gniazd dzikich pszczół ulokowanych w pniach drzew (barciach). Pierwszy Przywilej Chełmiński sporządzony w Chełmnie przez Krzyżaków w 1233 roku, obok praw do nabywania ziemi, wymienia także obowiązek płacenia czynszu w wysokości jednego denara kolońskiego lub pięciu chełmińskich i dwóch „grzywien” (ok. 400 g) wosku pszczelego. Rejestr krzyżacki z 1430 roku informuje, że w zalesionej dębiną części wsi Dąbrowa Chełmińska, bartnicy zakonni, bartnik Gloffa i sołtys, zajmowali się hodowlą pszczół w 15 pniach, w Stablewicach o pszczoły zakonne w 23 pniach dbało czterech chłopów, zaś w Kokocku pasieki i pszczoły trzymano w 45 barciach. Także w kolejnych stuleciach bartnictwo na tym obszarze kwitło i przynosiło zyski, o czym wspomina się w XVI wiecznych zapiskach kronikarskich miasta Chełmna i Torunia. Z prac etnograficznych Władysława Łęgi z 1961 roku dowiadujemy się, że w Łunawach w powiecie chełmińskim jeszcze w 1740 roku znajdowało się trzydzieści barci w borze, których pilnował specjalny dozorca z pomocnikiem.
Wraz ze zwiększaniem się zapotrzebowania na drewno i karczowaniem lasów liczba naturalnych barci malała. W XIX wieku zaczęto zakładać pasieki z uli kłodowych i tzw. koszek, a w późniejszym okresie upowszechniła się hodowla pszczół w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach - ulach. Dzięki temu pasieki można było zakładać również na terenach bezleśnych. Obie formy (bartnictwo i pszczelarstwo ulowe) współistniały aż do początków XX wieku.
Współczesne pszczelarstwo w Dolinie Dolnej Wisły znajduje wyjątkowe warunki rozwoju. Sprzyja temu ukształtowanie terenu, żyzne gleby i specyficzny mikroklimat, duże powierzchnie dziko rosnących roślin, czego nie spotyka się w innych częściach kraju. Występuje tutaj znaczna różnorodność gatunków wierzby i połacie dziurawca, wrotyczu, bodziszka, wiesiołka, wierzbówki, a co trzy, cztery lata masowo pojawia się nostrzyk żółty i biały. Typowe dla tego obszaru są wczesne pożytki, z których dominują podbiał i wierzby. Na początku maja zakwita rzepak, a w drugiej połowie lipca - dziko rosnące zioła. Dlatego miody z tego rejonu są tak różnorodne, a ich skład tak specyficzny. W miodach nektarowych wiosennych charakterystyczny jest wysoki udział pyłku wierzby, zaś w późnoletnich - pyłku nawłoci.
Całe bogactwo związane z pszczelarstwem w Dolinie Dolnej Wisły prezentowane jest podczas corocznych obchodów „Święta Miodu”, organizowanych pod koniec sierpnia w Grucznie. To tutaj w 2006 roku z inicjatywy pszczelarzy, samorządów i stowarzyszeń w ramach ochrony krajobrazu kulturowego regionu dolnej Wisły, utworzono (mini skansen uli) kolekcję zabytkowych uli, które zgromadzone w jednym miejscu są elementem dydaktycznym związanym z tradycją i historią pszczelarstwa regionu. Kolekcja uli ma na celu ocalenie od zapomnienia dziedzictwa materialnego. Znajduje się tu kilkadziesiąt oryginalnych, pochodzących od pszczelarzy starych uli, w tym kilka egzemplarzy ponad stuletnich. Dodatkowo zrekonstruowano „Dom pszczół” pochodzący z 1920 roku, który jest przykładem wysoce zaawansowanej dawnej techniki pszczelarskiej. Mini skansen jest udostępniony do zwiedzania i cieszy się zainteresowaniem ze strony miejskich i wiejskich szkół.